- Oj nic się nie stało. Ja i Jonatan zrobiliśmy tak samo kiedy miał urodzić się Artur. No nic moja droga skoro on jedzie się bić to my sobie pogadamy jak to synowa z teściową.- Powiedziałam. Wstałam od stołu i poszłam z Anną do jej komnaty. Tam zapytałam:
- Macie wybrane już imiona dla dzieci?
Anno?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz