sobota, 5 kwietnia 2014

Od Artura Cd Anna

- Nie do wiary! Ten koń nigdy dla żadnej klaczy taki nie był. Z resztą dla nikogo. Zanim go ujeździłem to nieźle mną wytrzepał.- Zaśmiałem się.  Przytuliłem Annę i pocałowałem ją w policzek. Uśmiechnąłem się.
- To chyba pojedziemy konno.- Zaproponowałem.
Anna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz