Poszedłem do kościoła bo chciałem się pomodlić. Podszedłem do ołtarza i zacząłem modlitwę. Kiedy skończyłem powiedziałem:
- Boże dopomóż mi. Ześlij mi prawdziwą miłość. Moją prośbę usłyszał ksiądz którego przysłał mi ojciec.
- Synu Pan zesłał mi anioła, który objawił mi swój plan. Wiem, że lubisz chodzić po królestwie w przebraniu wędrowca. Pan powiedział: A oto ta, która poda Ci wody ona zostanie królową i twoją żoną.- Skończył.
- Dziękuję Ci wielebny.- Powiedziałem i prawie wybiegłem z kościoła. Poszedłem do zamku i przebrałem się. Wyszedłem z zamku i poszedłem na ulicę. Zastukałem do drzwi paru domów w których mieszkały piękne, młode kobiety ale wszystkie mnie przepędzały. W końcu zobaczyłem kobietę chyba najpiękniejszą w królestwie. Podszedłem do niej kiedy nagle ktoś chciał uderzyć ją batem. Wysunąłem rękę i bat owinął ją. Przeciął mi skórę. Podciągnąłem go ku sobie i powiedziałem:
- Zostaw tę panią. Odszedł. Podszedłem do tej pięknej istoty i powiedziałem:
- Dzień dobry panienko czy mogłabyś dać mi odrobiny wody?
Anna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz